dział 33

33
Kipiałam z złości kiedy już przechodziłam przez próg małej klasy. Klasy! Ludzie starający się mnie trzymać w klasie chcieli, abym stała się przewidywalna i uciążliwa jak ludzie, którzy chcą mnie zabić.
- Nie mogę uwierzyć, że siedzę przy biurku, kiedy moja mama jest gdzieś więziona. Związana, torturowana na łodzi podwodnej – wybuchłam. – To jakaś totalna bzdura!
- Siadaj! – warknął nasz instruktor.
Z wielkim wysiłkiem zmusiłam się, aby usiąść na sztucznym tworzywie dołączonego do metalowego biurka. Obliczałam ile siły będę musiała użyć, aby rzucić jednym biurkiem w okno, w tym czasie inni studenci ubrani w kolor khaki także zajęli swoje miejsca i próbowali nas ignorować, lecz i tak czułam ich ukradkowe spojrzenia.
Mężczyzna pisał na tablicy na przodzie Sali ”LTC Palmer”. Wrzucił kilka plików papierów na biurko i obrzucił nas spojrzeniem z obrzydzeniem. Angela podniosła rękę
- Co oznacza skrót LTC?- spytała zamrugała niewinnie. Sam wiesz i ja też to wiem, że Angela z jednej strony jest słodziutka i niewinna, ale z drugiej to bezbożny demon, a z trzeciej to przerażające nie wiadomo co. Większość ludzi widzi tylko ładną dziewczynkę. Szczęśliwcy.
- Może Kochamy opiekę przetargową (9[ZK1] ). – zasugerował Gazzik. Jeśli nasz instruktor miałby laser w oczach to prawdopodobnie Gazzik byłby teraz przecięty na miliard plastrów.
Podpułkownik prychnął 
– jesteś tu po to aby dowiedzieć się jak przetrwać. Dlaczego, nie wiem. Ale to jest moja praca. Pierwsza lekcja: Mówisz tylko wtedy gdy pozwolę.
 Dobra przyznaję się, zachichotałam. Po prostu to takie słodkie kiedy dorośli wściekają się na Gazzika. Podpułkownik od razu spojrzał na mnie morderczym wzrokiem. Przełknęłam chichot i zaczęłam patrzeć na swoje buty. Odwrócił się do Gazzika.
- Rozumiesz?
- Aha
- Masz mówić: tak proszę pana!
- ok – powiedział zdezorientowany
- powiedz to!
- och. Ok. tak proszę pana. – Gazzik wyglądał na zadowolonego.
- Mam pytanie: dlaczego nazwa Pearl Harbor brzmi znajomo?
Podpułkownik znów skierował na mnie swój lodowaty wzrok.
-  Pearl Harbor jest to najbardziej znana baza wojskowa w Ameryce – powiedział lakonicznie – to jedyne miejsce na Ziemi które zostało zaatakowane w wojnie o niepodległość.
Nic z tego, dzwonek nie dzwoni. Gazzik pochylił się do mnie, aby wyszeptać.
- to był film z Benem Affleckiem.
Ach teraz pamiętałam. Porucznik odwrócił się do tablicy i zaczął pisać: podstawy: Samoobrony. Użycia broni. Survival. Tajna operacja. Chcemy odzyskać z powrotem nasze umysły, możemy? Stado jest dość utalentowane w samoobronie. Z bronią jesteśmy dość obyci, choć musimy trochę poćwiczyć jeśli chodzi o uruchamianie rakiety w powietrzu. Przetrwanie? Masz na myśli to co robimy przez ostatnie dwa lata? Szczury na pustyni, koktajle z kaktusów, pakiet włóczęga i okradanie Dumpsters? Myślę, że jesteśmy w tym dobrzy. Tajne misje? To będzie zabawa. Nie mogę się doczekać jak Kieł zniknie na ich oczach. Pomyślałam, że możemy skończyć ten kurs o 4 po południu wliczając przerwę na lunch. Następnie uzyskamy wstęp na statek US Navy i możemy ratować moją mamę. Nareszcie!

 [ZK1] Loving Tender Care

Komentarze

Popularne posty